poniedziałek, 1 maja 2017

#22 SMOKE ON THE WATER - HISTORIA O DOBRYCH NIEZNAJOMYCH, DAVE THOMPSON


Muzyka łączy pokolenia. Pamiętam pierwsze płyty, które puszczał mi tata. Obudził we mnie ciekawość nie tylko różnorodnej muzyki, ale także czasów jego młodości. Lata 60', 70', 80' obfitowały w bogaty krajobraz muzyczny i kulturowy. Jednym z zespołów, który rozbudził we mnie miłość do rocka, było Deep Purple. Do dziś nie potrafię się oprzeć pierwszym taktom Smoke on the water. Naturalną koleją rzeczy jest, że jeśli ktoś nas oczaruje, chcemy wiedzieć o nim jak najwięcej. Dlatego też jak tylko zobaczyłam tę biografię w nowościach wydawniczych, pobiegłam do księgarni. Dobra biografia ma to do siebie, że jest nie tylko skarbnicą wiedzy na temat danego zespołu, powstawania utworów, ale także na temat całej kulturalnej i społecznej otoczki. Przekrój lat 60' - 80' był okresem narodzin wielu genialnych muzyków oraz zespołów, ale również wielu gatunków muzycznych i subkultur. Wszystko to stało się tłem dla poczynań Deep Purple, których karierę muzyczną opisał Dave Thompson w jednej z lepszych biografii muzycznych, jakie miałam okazję przeczytać, a mianowicie Smoke on the Water - historia o dobrych nieznajomych.

Deep Purple spokojnie można dziś zaliczyć do legend rocka, które każdy fan muzyki powinien znać. Ich utwory od lat pojawiają się we wszelkich rankingach i zestawieniach dotyczących muzyki gitarowej. Zaczynali w latach 60', jednak ich kariera rozwijała się przez dwie kolejne dekady. W tym czasie włożyli ogromny wkład w rozwój historii rocka.



Lektura tej książki okazała się dla mnie fantastyczną literacką przygodą. Dave Thompson zabiera nas do czasów, kiedy powstawanie muzyki było niezwykłym procesem twórczym i absolutnie da się to odczuć podczas słuchania płyt zespołu. Poza muzyką i historią Deep Purple otrzymujemy również wnikliwy krajobraz, kulturowy i społeczny, w powojennej Wielkiej Brytanii.

Zdecydowanie widać, iż autor świetnie się do pisania tej biografii przygotował. Zebrał sporo materiału, dzięki któremu mógł przeanalizować nie tylko karierę muzyczną tej legendarnej grupy, ale również charaktery i uwarunkowania artystyczne poszczególnych członków. Dużą uwagę skupił na relacjach pomiędzy poszczególnymi muzykami grającymi w zespole, które jak to często bywa w przypadku rockowych super grup, bywają burzliwe i nie sprzyjają procesom twórczym. Kto interesował się choć trochę burzliwą historią zespołu, ten wie, że ma on za sobą liczne zmiany członków, rozłamy i powroty, a wśród muzyków wchodzących w szeregi Deep Purple pojawiali się ludzie związani z wieloma innymi legendami rocka takimi jak, chociażby Whitesnake, czy Black Sabbath.



Książka wciąga na długie godziny, a czas z nią spędzony nie dłuży się, co mogłaby sugerować jej grubość. Thompson opowiada historię grupy w niezwykły sposób, sprawiając, że czytelnik jest ciekawy kolejnych losów muzyków Deep Purple, zupełnie jakby opowieść o nich była genialną powieścią, z licznymi zwrotami akcji, osadzoną w okresie rewolucji muzyki rockowej.

Warto pochwalić język jakiego użyto do napisania biografii oraz na samo wydanie, piękna, choć prosta okładka, w jedynym idealnym kolorze jeśli mowa o Deep Purple. Cała historia udokumentowana ciekawymi ilustracjami doskonale oddającymi ducha tamtych czasów. Zdecydowanie gratka dla fanów zespołu. 

Smoke on the water — historia o dobrych nieznajomych stanowi świetną propozycje zarówno dla fanów zespołu, fanów rocka, jak i czytelników nieznających grupy (choć ciężko mi uwierzyć, że istnieje ktoś, kto ani razu o nich nie słyszał), a szukających po prostu ciekawej, wciągającej opowieści działającej niczym wehikuł czasu. 

* Poza książką polecam również przesłuchać płyty tejże grupy, szczególnie tych z lat 60', 70'. Wyjątkowa muzyka z ogromnym emocjonalnym ładunkiem. Świetnym pomysłem będzie użycie ich jako tło do lektury, zdecydowanie pomoże to jeszcze lepiej poczuć klimat owych niezwykłych i barwnych czasów opisywanych w biografii.

18 komentarzy:

  1. O tak właśnie mój Tato jest fanem tego zespołu 👌☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytac biografie zespołów, których słucham. Wtedy, po przeczytaniu, mogę w tak dobrze znanych tekstach piosenek odkrywać drugie, fascynujace dno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Deep Purple, nie wiedziałam, że na rynku ukazała się taka biografia. Będzie moja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawiła się już jakiś czas temu, a ponieważ warto promować dobrą literaturę, pojawiła się i tu :)

      Usuń
  4. Ciekawy post, ponieważ muzykę uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję bez bicia, że muzyka DP jest dla mnie za ciężka. Przez chwilę pomyślałam nawet, że okres fascynacji historią zespołów, które lubię mam już za sobą, ale w sumie nie. :) Istnieje jeszcze na tym świecie jeden zespół, którego biografię chętnie bym kupiła - może takowa nawet istnieje, ale pewnie po hebrajsku. ;) Mimo wszystko cieszę się, że to dobra książka, z porządnym researchem, nieźle napisana. Z pewnością gratka dla każdego fana Deep Purple. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko nadal zachęcam, bo to po prostu ciekawa historia :)

      Usuń
  6. Dziękuje Ci dziewczyno , normalnie młodość mi sie przypomina. Gdyby nie Ty to nigdy bym sie nie dowiedziała o tej książce . Dziękuje i kupuje. I nareszcie blog z pięknymi zdjęciami, masz talent - nie marnuj. Będę obserwować i zapraszam do mnie
    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za tyle miłych słów, takie komentarze dodają człowiekowi skrzydeł i motywują do dalszej pracy. Uwielbiam tamten okres w muzyce, kulturze, zatem jeszcze nie raz pojawi się tu taki powrót do przeszłości :) Pozdrawiam i polecam się na przyszłość :)

      Usuń
  7. Ja niekoniecznie, ale sądzę, że mój mąż byłby bardzo zainteresowany tą książką, chętnie podeślę mu tytuł. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  8. Również wychowywałam się na muzyce takich legend jak Purple. Pamiętam, gdy taka puszczał winyle. To były niezapomniane chwile...

    OdpowiedzUsuń
  9. DP to moja ulubiona muza do samochodu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Toż to istna gratka dla fanów muzyki!
    Ciekawa i zachęcająca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam jak nagrywałem Deep Purple na kasety - łezka kręci się w oku :)

    OdpowiedzUsuń